środa, 1 marca 2023

Pony Wars.

It's been a while since I first heard about these rules. After that, I saw preparations for the game on several blogs. Finally, Jack announced that he was also preparing things for the game. I told him that as soon as he was ready, I was very eager to play. That happened last Sunday. Pony Wars are the rules I'm talking about. The period of history is very close to me (I did some reenactment in the past), but I have not played yet! What is very interesting is that in the game everyone is on the same side and they have to work together. We had five players in our game, plus Jack, who ran the game and occasionally rolled the dice for the Native Americans.

Minęło już trochę czasu, kiedy o tych zasadach usłyszałem po raz pierwszy. Potem na kilku blogach widziałem przygotowania do gry. W końcu, Jack ogłosił, że też przygotowuje rzeczy do gry. Powiedziałem mu, że jek tylko będzie gotowy, to ja jestem bardzo chętny na grę. To wydarzyło się w ostatnią niedzielę. Pony Wars to zasady o których mówię. Okres historii, który jest mi bardzo bliski (w przeszłości zajmowałem się jego rekonstrukcją), ale którego jeszcze nie rozgrywałem! Co jest bardzo interesujące, to w grze wszyscy są po tej samej stronie i muszą współpracować. W naszej grze wzięło udział pięciu graczy, plus Jack, który grę prowadził i czasem rzucał kośćmi dla Rdzennych Amerykanów.




SCENARIO / SCENARIUSZ:  From the rulebook.
UMPIRING / PROWADZENIE GRY: Jack Glanville
SCENERY / SCENERIA: Jack Glanville
FIGURES & MODELS / FIGURKI I MODELE: Jack Glanville

1. Forces. Siły.

We had 4 companies of cavalry, a unit of Native scouts, horse guns and an ammunition wagon. Plus we had in our fort some cavalry, infantry and heavy guns, however, which we were unable to use because if we did we would lose a lot of victory points. I was commander of A company and Native scouts with the rank of Colonel. Simon was our general and commanded the fort, Campbell, Michael and Sean commanded the other companies. The number of hostile Natives was unknown...

Posiadaliśmy 4 kompanie kawalerii, odział zwiadowców indiańskich, konną artylerię i wagon amunicyjny. Dodatkowo w forcie stacjonowała kawaleria, piechota i ciężkie działa, jednak nie mogliśmy ich użyć, ponieważ jeśli byśmy to zrobili, stracilibyśmy strasznie dużo punktów. Dowodziłem kompanią A, plus oddziałem zwiadowców i miałem stopień pułkownika. Simon był naszym generałem i dowodził fortem, Campbell, Michael i Sean dowodzili pozostałymi kompaniami. Liczba wrogich tubylców była nieznana...




2. The game. Gra.

We moved in three columns. Michael with our guns and I with our scouts. When I was crossing the first passage, my Scouts were attacked by ambushed Indians. First I shoot them, but that did not work well and then I decided to charge them. That worked well and soon all Natives were dead. After that, I moved to the nearest settlement, where I convinced the farmers to move with me to the fort. They moved with me, but in the meantime, my unit left in the passage was once again attacked by Indians. I send two other teams, but they were all massacred and I had to withdraw. Together I lost 12 men! Happily, for me, the other passage was free and finally, I managed to escort settlers save to the fort. I was ready for the next task, However, my Scouts deserted...

Ruszyliśmy w trzech kolumnach. Michael z naszymi działami a ja ze zwiadowcami. Kiedy przekraczałem pierwszą przełęcz, moi zwiadowcy zostali zaatakowani przez przyczajonych tu Indian. Wpierw otworzyłem do nich ogień, jednak to nie zadziałało i wtedy zdecydowałem się na nich natrzeć. To zadziałało i wkrótce wszyscy tubylcy zostali pozbawieni życia. Po tym dodarłem do pierwszej osady, gdzie udało mi się przekonać farmerów by zabrali się ze mną do fortu. Ruszyli ze mną, ale w międzyczasie oddział pozostawiony do ochrony przełęczy, został zaatakowany przez kolejną grupę Indian. Wysłałem dwie drużyny, by wesprzeć walczących, ale zostali zmasakrowani i musieli się wycofać. Razem straciłem tam 12 ludzi! Na szczęście dla mnie, inna przełęcz była wolna i w końcu udało mi się całą grupę dostarczyć bezpiecznie do fortu. Byłem gotowy do kolejnego zadania, ale gdzieś uciekli moi zwiadowcy... 












When I was dealing with my settlers, other commanders managed to reach their objectives. Soon or later persuade all settlers to move to the fort. It wasn't an easy task, as they mostly didn't want to move to the fort, despite the fact, there were more and more hostile Indians on the table. Campbell and Michael managed to force to withdraw a huge group of riders, but there were more and more with any new turn. Soon some wagon convoy appeared and we had to escort them to the fort too. Fighting Indians, and persuading the stubborn settlers was a hard task. We had one special character, the Lone Ranger, who appeared on the table. He managed to escort one of the wagon convoys safely to the fort. Finally, we had them all in the fort, as same as all soldiers. However, there were too many Indians outside, who managed to play the drums and send some smoke signals. Because of that, we lost a game...

Kiedy ja zajmowałem się moimi osadnikami, reszta dowódców osiągnęła swoje cele. Prędzej czy też później przekonała wszystkich osadników, by udali się do fortu. Nie było to łatwe zadanie, ponieważ wielu nie chciała tego robić, pomimo faktu, że na stole pojawiało się coraz więcej wrogich Indian. Campbell wraz z Michaelem przepędzili dużą grupę jeźdźców, jednak z każdą nową turą było ich coraz więcej. Wkrótce pojawiły się konwoje wozów, które też trzeba było eskortować do fortu. Walka z Indianami i przekonywanie upartych osadników, to bardzo ciężka praca. Pojawiła się też specjalna postać, Samotny Jeździec. Udało mu się bezpiecznie eskortować do fortu jedną grupę wozów. W końcu wszyscy osadnicy znaleźli się w forcie, tak samo jak żołnierze. Jednak na zewnątrz było za dużo Indian, którzy uderzyli w bębny i puścili znaki dymne. Z tego też powodu przegraliśmy grę.













3. The rules. Zasady.

I have to admit, I enjoyed the game very much. Rules are very simple and we all picked them up very quickly. However, in my opinion, they had some odds. First is the casualty table, which I don't really like. I believe it could be done in a much simpler way. The second thing is that the game has to be played on a specially designed-table, which limits the number of available scenarios. Thirdly, it is more a western movie game (much more of those from the 1950s and early 1960s), than a historical and recreating some famous events could be difficult. Also, some tasks, in which the players can receive points are very inappropriate in today's times (Im talking about destroying the village and slaughtering thier inhabitants!). Despite the above, it is a very quick and pleasant game. The card-driven hostiles, friendly units and settlers, appearing in random places on the table edges will make sure, that every game will be different. The game is concentrated on cooperation and teamwork, which is in my opinion its strongest point. The rules have an additional plus. Due to its mechanics, it is great for shows, as a participation game and for playing alone at home.

Muszę przyznać, że dobrze bawiłem się podczas gry. Zasady są bardzo proste i wszyscy złapali je bardzo szybko. Jednak mają kilka rzeczy, które mi się nie spodobały. Pierwsza jest tablica, ustalająca liczbę strat, która w szczególności nie przypadła mi do gustu. Wierzę, że mogło to zostać zrobione w dużo prostszy sposób. Po drugie gra musi być rozgrywana na specjalnie do tego celu zaprojektowanych stole, co ogranicza liczbę scenariuszy. Po trzecie, że jest to gra bardziej w stylu westernu (i to tych z lat 50. i wczesnych 60.) niż historycznych wydarzeń i odtwarzanie pewnych sławnych wydarzeń mogłoby stanowić pewne trudności. Dodatkowo niektóre zadania są bardzo kontrowersyjne w dzisiejszych czasach (mówię tu o zdobywaniu punktów za zniszczenie wioski i wymordowanie ich mieszkańców!). Pomimo powyższych, gra jest dość przyjemna i szybka. Pojawianie się wrogów, dodatkowych naszych jednostek i osadników przez karty w losowych miejscach na krawędzi stołu pozwala na to, by każda gra wyglądała inaczej. Gra jest skoncentrowana na współpracy i pracy zespołowej, co jest w mojej opinii, jej najsilniejszą stroną. Gra ma jeszcze dodatkowy plus. Ze względu na swoją mechanikę, świetnie nadaje się na konwenty, oraz do rozgrywania samemu w domu.

4. Links. Linki.

SESWC (Campbell):

to be updated soon...

FLICKR:

https://www.flickr.com/photos/asienieboje/albums/72177720306378792

6 komentarzy:

  1. Cool looking game Bartek. I quite fancy this period myself.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siedzialem właśnie z córką, i patrze o Zuzia zobacz, wujek Bartek napisał coś o kucykach! Wchodzimy na stronę a tu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Great report. I really enjoyed your review too.

    OdpowiedzUsuń