How I love December! Every year the same story, not enough time for after-game reports. Today is the game we had two weeks ago. It was supposed to be the tournament, however, most participants called it off, so we decided to have a classic game. We had 5 players and 6 armies. Once again I learned that the distance must be kept between the units or serious problems may arise.
Jak ja kocham grudzień! Każdego roku ten sam problem, brak czasu na raporty z rozegranych gier. Dziś rozgrywka, którą mieliśmy dwa tygodnie. Miał to być turniej, ale większość graczy odwołała swoją obecność, więc zdecydowaliśmy się na klasyczną grę. Pięciu graczy i sześć armii. Ponownie przekonałem się, że utrzymywanie dystansu pomiędzy jednostkami jest bardzo ważne, ponieważ może to doprowadzić do poważnych kłopotów.
UMPIRING / PROWADZENIE GRY: Mike Evans, Peter Mearns
1. Forces. Siły.
FIRST ALLIANCE
Rohan (as Saxons) - Alasdair |
Vikings - Peter |
Saxons - Peter |
SECOND ALLIANCE
Normans - Michael |
Normans - Bartek |
Welsh - Mike |
2. The Games. Gry.
From the beginning, the game split into two separate battles. At first, Mike and I tried to fight Peter and in the second Michael faced Alasdair. The Viking list was set up by Tim, who was not able to attend, but I got figures prepared for him, so Peter jumped in his shoes. Both armies Saxons and Vikings had strong archers' support, which was decisive in our game. He kept us at distance and allowed only single units to be close to his forces. Then using the numerical advantage, slaughtered our forces. Another thing was his amazing rolls. I have never seen so many 5s and 6s in my entire life! My army list was experimental from the previous, I reduced the number of missile units in exchange to create two heavy breakthrough units. That would work, I even managed to destroy one Viking unit, but I lost my light cavalry unit in a very stupid way. I did not keep a distance between the units. They failed the morale test and had no place to withdraw and as the result, the unit was destroyed. Lossing that important support almost at the beginning of the game was a huge disadvantage. Soon Peter killed Mike's warlord and mine just run away from the battlefield! What a shame!
Od początku gra podzieliła się na dwie osobne rozgrywki. W pierwszej Mike i ja walczyliśmy przeciw Peterowi, a w drugiej Mike walczył z Alasdairem. Lista Wikingów została stworzona przez Tima, który nie mógł wziąć udziału w grze, ale zabrałem te figurki do klubu, więc Peter zajął jego miejsce. Obie armie Sasi i Wikingowie posiadali silne wsparcie łuczników, co okazało się bardzo decydujące w naszej grze. Trzymał nas na dystans i pozwalał jedynie pojedynczym oddziałom na zbliżenie się do swoich oddziałów. Wtedy przy użyciu przewagi liczebnej, wyrzynał nasze oddziały. Inną sprawą były jego wspaniałe rzuty. W życiu nie widziałem tylu piątek i szóstek! Moja lista była listą eksperymentalną do poprzednich, zredukowałem liczbę oddziałów miotających w zamian tworząc dwa ciężkie oddziały przełamujące. To mogło zadziałać, udało mi się nawet zniszczyć jeden oddział Wikingów, ale straciłem lekką kawalerię w bardzo głupi sposób. Nie trzymałem dystansu pomiędzy oddziałami. Nie zdali oni testu morale i nie mieli się gdzie wycofać, w rezultacie zostali zniszczeni. Tracąc tak ważne wsparcie na samym początku gry było dla mnie poważnym utrudnieniem. Wkrótce Peter ubił warlorda Mike'a a mój uciekł z pola walki! Co za wstyd!
Our honour was somehow saved by Michael. However, he was also very close to defeat and the situation could similar to ours. He outmanoeuvred Alasdair's forces, but that cost him a lot of lost knights. Finally, he killed Alasdair's warlord and soon his last unit. At least here our alliance were victorious.
Nasz honor został w pewnym stopniu ocalony przez Michaela. Jednak i tu mogło to się skończyć dla niego podobnie do nas, ponieważ był bliski by zostać pokonanym. Udało mu się wymanewrować Alasdaira, jednak kosztowało to życie wielu jego rycerzy. W końcu zabił warlorda Alasdaira, oraz w krótkim czasie ostatni z jego oddziałów. W ostateczności tutaj nasz sojusz był tutaj zwycięski.
3. Links. Linki.
Flickr:
https://www.flickr.com/photos/asienieboje/albums/72177720304447611
Super relacja
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńAleż to pięknie wygląda! Tylu graczy i pomalowane armie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niestety, to tylko połowa tego, co miało być...
Usuń