wtorek, 14 lipca 2015

Galleys, Guns and Glory - third game. Galleys, Guns and Glory - trzecia gra.

Last Thursday we played the Galleys, Guns and Glory for the third time (however it was forth game in the club, I have missed one game). This time it was the veteran game, as all of us already had the opportunity to play them before. During the game Ian Carter joined the Turkish fleet, despite it was his first game, very quickly get the rules, another proof how easy those rules are.
W ostatni czwartek po raz trzeci sięgnęliśmy po Galleys, Guns and Glory (była to już czwarta gra w naszym klubie, jednej z nich nie grałem). Tym razem była to gra weteranów, ponieważ wszyscy z nas mieli już możliwość spotkania się z tymi zasadami. Podczas gry dołączył jeszcze Ian Carter i pomimo, że była to jego pierwsza gra, szybko załapał zasady, co jest kolejnym dowodem na to jak proste są to zasady.

SCENARIO/SCENARIUSZ: Jack Glanville
SCENERY/SCENERIA: SESWC
MODELS/ MODELE: Jack Glanville

1. Fleets. Floty.


HOLY LEAGUE/ŚWIĘTA LIGA
(Michael Schneider, Bartek Żynda)

2 Laternas
5 Galleys
6 Galliots

OSMAN EMPIRE/IMPERIUM OSMANÓW
(Jack Glanville, Derek Hodge, Ian Carter)

2 Laternas
4 Galleys
8 Galliots

2. The game. Gra.

Christian plan for the battle was very simple: to short the distance to fire range and then move back and keeping firing at closing Turkish ships. We hoped that with those tactic we will soften their defences and when it will be weak enough then hit them with all our ships. The point was to not broke our lines and do not let the enemy ships to attack our flanks. That was the plan, but the reality was quite different...
Plan Chrześcijan był bardzo prosty: skrócić dystans na odległość strzału i następnie cofając się ostrzeliwać zbliżające się okręty tureckie. Mieliśmy nadzieję, że ta taktyka spowoduje zmiękczenie ich obrony a kiedy ta będzie wystarczająco słaba uderzyć na nich wszystkimi naszymi okrętami. Ważnym punktem było utrzymanie naszych linii i nie dopuszczenie by przeciwnik uderzył na nasze flanki. Taki był plan, rzeczywistość okazała się zgoła inna...

Holy League fleet was divided into two squadrons: Spanish-Papal and Venetian-Maltese. The first into combat get the second one. The moving back tactic worked very well and soon the first Turkish ships get sunk by accurate guns firing. However the Turkish galliots, quicker than the other ships moved cross the firing and the boarding begins. Hospitallers as the better soldiers get the advantage very quickly and won the first combat. The first Turkish ship get burned. Turks did not give up and soon after the Maltese ship was in flames. Finally the main forces get into battle, but Venetians kept the distance not like Maltese, who quickly get decimated. Finally only Venetian ships left here and were still capable to fight, but those what happened on the other end determined the outcome the battle...
Święta liga była podzielona na dwie eskadry: Hiszpańsko-Papieską i Wenecko-Maltańską. Jako pierwsza do walki weszła ta druga. Taktyka poruszania się do tyłu bardzo dobrze się sprawdzała i wkrótce pierwszy okręt turecki został zatopiony poprzez odpowiedni ogień z dział. Jednak tureckie galioty, jako szybsze od innych okrętów przedarły się przez ogień i doszło do abordażu. Szpitalnicy, jako lepsi żołnierze, szybko zdobyli przewagę i wygrali pierwsza walkę. Pierwszy turecki okręt stanął w płomieniach. Turcy jednak nie poddali się i wkrótce i maltański okręt stanął w płomieniach. W końcu główne siły weszły do walki, jednak Wenecjanie trzymali dystans w przeciwieństwie do Maltańczyków, którzy wkrótce zostali zdziesiątkowani. W końcu jedynie pozostały zdolne do dalszej walki jedynie okręty weneckie, jednak to co wydarzyło się na drugim końcu, ustaliło wynik starcia...

Here the Spanish and Papal ships used the same tactic as the second squadron, however they broke from this and attacked the Turkish ships without moving back. Turks had more ships here and managed to attack from the flank with their galliots. That was enough to broke the morale of their commander. Turks in boarding actions break the Christians fleet and soon whole left wing of the Holy League disappeared. That left Venetian alone and yet another battle lost by Holy League.
Tutaj hiszpańskie i papieskie okręty użyły tej samej taktyki co druga eskadra, jednak szybciej się z tego wyłamały i zaatakowały tureckie okręty, bez wycofywania się. Turcy posiadali tutaj więcej okrętów i udało im się zaatakować od flanki ich galiotami. To wystarczyło by złamać morale ich dowódcy. Turcy w kilku akcjach abordażowych złamali chrześcijańską flotę i wkrótce całe lewe skrzydło  Świętej Ligi znikło. To pozostawiło Wenecjan samymi i w rezultacie kolejnej bitwie przegranej przez Świętą Ligę.

3. Summary. Podsumowanie.


Holy League lost 1 laterna, 5 galleys, 5 galliots and 48 crew. Osmans lost 6 galliots and 43 crew.
Święta liga straciła 1 laternę, 5 galer, 5 galiotów i 48 załogi. Osmanowie stracili 6 galiotów i 43 załogi.

4. Links. Linki.

Jack's relation on his blog:
Relacja Jack'a na jego blogu:
http://pioneerpainting.blogspot.co.uk/2015/07/ggg-4th-game.html

My gallery on Flickr:
Moja galeria na Flickr:

4 komentarze:

  1. Beautiful ships, expecially the Holy League in my opinion, colors are amazing...very nicely done Bart!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you Phil. You need to try the Gallyes some day.

      Usuń
  2. Very cool looking game Bart!

    OdpowiedzUsuń