wtorek, 26 lutego 2013

PzKpfw III - Pułk Ułanów Karpackich; Carpathians Uhlans Regiment

Jakiś czas temu, na forum Strategie.pl został ogłoszony konkurs z okazji 10 000 postów jednego z użytkowników: AWu. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie było pomalowanie jednego z modeli od Zvezdy w skali 15mm, dodatkowym utrudnieniem było odwzorowanie historycznego pojazdu w oparciu o fotografię z okresu. Generalnie nie uczestniczę w tego typu konkursach, powiedzmy że poziom mojego malowania nie nadaje się jeszcze do zmagań konkursowych, ale w tym wypadku zrobiłem wyjątek i wystawiłem swój model w tym konkursie.
Some time ago, on the Strategie.pl forum to celebrate 10 000 posts of one of its users: AWu, the painting competition has been announced. Condition to participate in the painting competition was one of the models from the Zvezda 15mm scale range, an additional difficulty was the historical reproduction of the vehicle, based on a photograph from the period. Generally I do not participate in this kind of contests, let's say that the level of my painting is not ready for the struggle of competition, but in this case I made an exception and put my model.

Z oferty Zvezdy  wybrałem PzKpfw III i postanowiłem go przerobić na jeden z czołgów uzywanych przez Pułk Ułanów Karpackich a dokładnie pluton ppor. Z. Paciorka. Zanim pokażę swój model, kilka słów wyjaśnienia jak te niemieckie czołgi znalazły się w armii polskiej. W czerwcu 1942 Pułk Ułanów Karpackich, cały czas w trakcie szkolenia został wysłany do osłony linii komunikacyjnych na zapleczu frontu (podporządkowany brytyjskiej brygadzie "Z", która zajmowała się ochroną tamy na Nilu). Ze względu, że cały dostępny sprzęt (w tym samochody pancerne Humber, w które miał być wyposażony pułk)  szły dla jednostek frontowych, postanowiono tymczasowo wyposażyć jednostkę polską w zdobyczny sprzęt niemiecki i włoski i w ten sposób trzy czołgi PzKpfw III J trafiły do pułku. Pułk nie wziął wtedy udziału w walce a poniemieckie czołgi zostały wkrótce zamienione na amerykańskie Stuarty.
From the Zvezda offer I picked the PzKpfw III and decided to convert it to one of the tanks used by the platoon of 2nd Ltn. Z. Paciorek from the Carpathian Uhlan Regiment. Before I show you my model, a few words of explanation how the German tanks appeared in Polish army.  In June 1942 the Carpathian Lancers Regiment, beeing still in training, was sent to guard the lines of communication at the back of the front line (subordinated to the British brigade "Z", which was responsible for the protection of the dam on the Nile). Due to the fact that the entire available equipment (including Humber armored cars, in which the regiment supposed to be equipped) went to the front units, it was decided to temporarily equip the Polish unit with the captured  German and Italian equipment and thus three tanks PzKpfw III J went to the regiment. The regiment did not take part in the battle and soon  German tanks were  replaced with American Stuarts.

Przechodzimy w końcu do modelu. Pierwsza sprawa wiązała się z konwersją z wersji G do wersji J. Była ona kosmetyczna i polegała na wymianie jarzma karabinu maszynowego zamontowanego w kadłubie. wykorzystałem tutaj jedno z jarzm pozostałych po moich Shermanach 24 pułku ułanów. Drugim utrudnieniem było malowanie. Dzięki istniejącemu wątkowi na jednym z forów modelarskich dotyczącego tego pojazdu, sprawa wydawała się prosta. Jednak dalej zastanawiała mnie kolorystyka samego pojazdu. Gdzieś w internecie znalazłem informację, że przekazane Polakom czołgi były przemalowane w barwy używane przez siły brytyjskie i tu okazała się pomocna zeszłoroczna wizyta w Bovington. Mając już jakieś podstawy do malowania przystąpiłem do dzieła. Akurat w tym czasie (czołg malowałem na początku stycznia), zacząłem używać pewien produkt od GW, a mianowicie Purity Seal. Na moje nieszczęście użyłem go do wykończenia mojego czołgu. Niestety moje niedoświadczenie w tej materii dało znać o sobie i czołg po tym eksperymencie wyglądał tragicznie. Pozostały dwie możliwości albo czołg miał odbyć kąpiel w Dettolu, co wiązało by się z wycofaniem z konkursu albo dokonać możliwych poprawek i wystawić model do konkursu. Wybrałem to drugie, przynajmniej wracam na tarczy... Pewnie mój model zajął ostatnie miejsce w konkursie, ale ja się tym nie martwię. Po pierwsze udało mi się skończyć model, co nie udało się kilku innym osobom pomimo ich zgłoszenia, no i już raczej chyba gorzej być nie może, no bo nie można zająć gorszego miejsca w konkursie niż ostatnie, co dobrze wróży następnym konkursom o ile wezmę w nich udział.
Finally about my model. The first case involved a conversion from version G to version  J. It was just cosmetic and was about to exchange the yoke of a machine gun mounted in the hull. I used one of the yokes left after my Shermans from the 24 Uhlan Regiment. The second problem was about the painting. Due to the existing thread on one of the modelling forums, about that vehicle, the case seemed to be simple. However, I still wondered about the colors on the vehicle itself. Somewhere on the internet I found the information that these tanks, given to Poles, ware repainted in the colors used by British forces, and very helpful was last year's visit to Bovington. Now, having already some basis for painting, I proceeded to work. Just at that time (tank was painted in early January), I started using a product from GW, the Purity Seal. To my misfortune I used it to finish my tank. Unfortunately, my inexperience in this matter showed its face and the tank after the experiment looked terrible. Remained two options either tank was due to take a bath in Dettol, which led to the withdrawal from the contest, or make some corrections and issue a possible model for the competition. I chose the second, at least I come back on the shield... Probably my model came last in the competition, but I do not worry. I managed to finish my model, some other people not managed to finish their projects inspite their declaration, and form the other side, you cannot be worst than the last in the competition, so it good for the next one if I attend any.
A oto i model:
And here is the model:

W konkursie wygrała naprawdę znakomita praca Marcina: ZIS-5:
The competition was won by a really great work from Marcin: ZIS-5:

Reszta prac pod tym linkiem:
The rest of the works at this link:

 



6 komentarzy:

  1. Hi Bart,
    I do not participate in painting challenges, too difficult for me, so congrats...for your participation, and for the result, I find it very nice! I must admit that the winner is amazing, just amazing...
    All the best,
    Phil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes I agree with you Marcin's ZIS is amazing. Thank for good word.
      All the best,
      Bart

      Usuń
  2. Bartek, jakich farb używasz? I co się stało po użyciu Purity Seal? Polecam Ci bardzo bezpieczny lakier, który nie zalewa szczegółów, szybko schnie i całkowicie matowy Talens Varnish Matt 115 w sprayu. Nie ukrywam, że bardzo chcę Ci pomóc w technikach malowania.

    Sławek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten czołg akurat pomalowałem Valejo i Humbrolem. Teraz już wiem, że zbyt mocno posprajowałem model. Tu był potrzebny umiar, do którego się nie zastosowałem. Cóż człowiek uczy się na błędach. Chyba sprawię sobie tego Talensa, jeśli tak go zachwalasz.
      Pozdrawiam i dzięki za rady.

      Usuń
    2. Nie namawiam, jednak polecam. Przy tym Talensie, który wymieniłem, nawet nadmiar nie powoduje blasku i zacieków. Nie jest drogi, więc na pewno nie odczujesz tego na kieszeni Bartek.

      Sławek.

      Usuń
    3. Na pewno spróbuję. Najpierw chcę wypróbować ten wash od Valejo, co mi kiedyś już proponowałeś. Chłopaki jadą na małe wargaming show, to mi kupią.

      Usuń