Hi! Today first photo relation from the biggest historical wargame ever, with more than 22 000 figures and more than 100 players from over the world. That is happening in Glasgow. It will be continued tomorrow as well, so if you are in Glasgow, jump into Kelvin Gallery and experience it by yourselves. I play the role of one of the umpires and under my supervision is battlefield from the west of Papelote Farm up to halfway to Le Haye Sainte Farm. So far French managed to push British of their ridge and prepare to break their lines. It is getting very interesting. I'm very curious about how it's going to finish. On the other parts of the battlefield, we have some first Prussian units arrived and I think that French push out British of the Hougoumont, so everything can happen. Below you have some pictures from the first day.
Witam! Dzis pierwsza fotorelacja z największej, dotychczas rozegranej gry, z użyciem ponad 22 000 figurek i przy udziale ponad 100 graczy z całego świata. To się odbywa w Glasgow. Będzie kontynuowane jutro, więc jeśli jakimś cudem jesteś w Glasgow, odwiedź Kelvin Gallery, by na własne oczy obejrzeć to wydarzenie. W tej grze jestem jednym z prowadzących i pod moją pieczą znajduje się teren odpowiadający w rzeczywistości miejscom na zachód od farmy Papelote do połowy drogi do La Haye Sainte. Obecnie Francuzom udało się zepchnać Brytyjczyków z ich wzgórza i przygotowują sie do przerwania ich linii. Zapowiada się ciekawie. Jestem bardzo ciekawy jak to się dalej potoczy. Z innych frontów walki, to pojawiły się pierwsze oddziały pruskie i wydaje mi się, że Francuzi wypchnęli Brytyjczyków z Hougoumont, więc wszystko się jeszcze może wydarzyć. Ponizej kilka fotografii z pierwszego dnia.
Powiedzieć epickie to nie powiedzieć nic!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Było naprawdę epickie.
UsuńVery cool!
OdpowiedzUsuńThank you.
UsuńPiękne to wszystko,wspaniała impreza, ale czekam teraz, aż coś podobnego wydarzy się z okazji rocznic bitew pod Austerlitz, Jeną czy Frydlandem :)
OdpowiedzUsuńNie mówię, że się to może nie wydarzyć. Jest tylko jeden problem w tych bitwach Brytyjczycy bezpośrednio nie odegrali głównej roli a to by gwarantowało zainteresowanie graczy. Wsparcie środowiska wargamingowego z wysp jest tu znaczące;) Chociaż mniejsze gry jak najbardziej.
UsuńDodatkowo Waterloo ma duże wsparcie w postaci badań archeologicznych i dużo osób związanych z wargamingiem jest jednocześnie zaangażowana w badania. Trzeba by znaleźć podobne osoby związane w ten sposób z innymi bitwami. Gdyby nie polityka (tfu...), widziałbym dużą szansę na bitwy toczone w Rosji... Pomarzyć można...
UsuńBardzo ciekawy post. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuń